Miejskie Przedszkole Nr 25 w Siedlcach

Logo BIP

Miejskie Przedszkole

Nr 25 w Siedlcach

ul. Okrzei 22
08-110 Siedlce

Zapytaj nas
Super nic dodać nic ująć. Cudowne 4 lata spędzone w tym miejscu. Pozdrowienia dla p. Dyrektor, całej kadry pedagogicznej... Martyna
Serdecznie pozdrawiam panie z grona nauczycieli ktorych znam osobiscie.Zycze duzo zdrowia i milej pracy w tym pieknym i znanym... Skora
Jadłospis na obecny tydzien jest nieaktualny ;) nie ma gdzie indziej tego zgłosć to piszemy do księgi gości... roor
więcej / dodaj wpis

Inne ciekawe wiadomości

Zbiór wierszy o tematyce ekologicznej

Wiersze, które można wykorzystać omawiając tematykę przyrodniczą ale nie tylko.

Zebrała: Renata Romaniuk „Dwa wiatry” J. Tuwim Jeden wiatr – w polu wiał, Drugi wiatr – w sadzie grał: Cichuteńko, leciuteńko, Liście pieścił i szeleścił, mdlał... Jeden wiatr-pędziwiatr! Fiknął kozła, plackiem spadł, Skoczył, zawiał, zaszybował, Świdrem w górę zakołował I przewrócił się, i wpadł Na szumiący, senny sad, Gdzie cichutko i leciutko Liście pieścił i szeleścił Drugi wiatr... Sfrunął śniegiem z wiśni kwiat, Parsknął śmiechem cały sad, Wziął wiatr brata za kamrata, Teraz z nim po polu lata, Gonią obaj chmury, ptaki, Mknął, wplątują się w wiatraki, Głupkowate mylą śmigi, W prawo, w lewo, świst, podrygi, Dmą płucami ile sił, Łobuzują, pal je licho!.. A w sadzie cicho, cicho... „Nadejdzie pora śnieżnych czarów” K. J. Węgrzyna Nadejdzie znowu w górach zima I poubiera świerki w czapy I będą stały otulone Dmuchając w przemarznięte łapy Będą się szeptem naradzały Bo jest to już ich zwyczaj taki Jak pomóc ptakom i zwierzynie Gdy śnieg zasypie leśne szlaki Nadejdzie pora śnieżnych czarów Po drogach będzie chodził mróz W skrzypiących butach w srebrnym szalu „Białe szaleństwo” będzie niósł „Wszystko leci...” M. Kownacka Spojrzyjcie wokoło, dzieci: lecą... odlatują ptaki, Jesienią wszystko leci! Uskrzydlone nasiona-skrzydlaki... -Gładko, posuwiście. Nawet na długiej...długiej linie- Lecą z drzewa liście...latawiec pod niebem płynie! Leci, w powietrzu płynie. Wszystko się w powietrzu niesie! Pajączek na pajęczynie! I są to dowody na to, że nadlatuje-jesień... A odlatuje od nas-lato... „Drzewo” D. Wawiłow Stoi czarne drzewo w jesiennym ogrodzie. Patrzę na nie co dzień. Latem miało drzewo zieloną koronę, na ramionach ptaki żółte i czerwone. Ręce wyciągało, nieba dosięgało, i śmiało się, śmiało... Teraz stoi smutne, chłoszcze je ulewa. Żal mi tego drzewa... Odleciały ptaki tam gdzie nie ma zimy. Odleciały liście za nimi, za nimi. Odleciały kwiaty, porwał je ze sobą wicher lodowaty. Żal mi tego drzewa. Teraz stoi smutne, nikt mu nie zaśpiewa. Pobiegnę do niego, wdrapię się na gałąź i będę mu śpiewał, a drzewo, a drzewo będzie mnie słuchało. Zaśnij, drzewo, zaśnij, jutro będzie jaśniej, jutro będzie ładniej, śnieg na ziemię spadnie. Będziesz sobie spało, ubrane na biało, śniegiem otulone, a jak się obudzisz, znowu będziesz miało zieloną koronę. „Czerń” J. Kulmowa Jesień wszystko w czerni zanurza, poczerniały jałowce i wzgórza. Drzewa nagle potraciły barwy: obok czarnej olchy- dąb czarny. Liść opadły na ziemi się czerni, choć tak pięknie złocił go październik. Trzeba widać, żeby wszystko poczerniało, nim będzie biało. „Pokaż mi swój domek” H. Bechlerowa W białym domku pod kasztanem Mieszka Hania, miś i Janek. Miś co rano w budę stuka. Wita łapką pieska Puka. Puk tu blisko ma swój domek. A w tym domku suchą słomę. Ładna moja buda nowa. Janek z drewna ją zbudował. A gdzie ma swój dom cielaczek, Co za krówką biega, skacze? – Muuu! – cielątko muczy. – Muuu! Ja w oborze mieszkam tu! Nad okienkiem tuż przy ścianie Jaskółeczka ma mieszkanie. Jaskółczątek małych sześć Woła w gniazdku: - mamo, jeść! A na strychu koło worka Jest dom myszki – mała norka. Niech no przyjdzie kot polować, Już się myszka w norce chowa. Tutaj słychać gwar i szum, I brzęk głośny - bzum, bzum, bzum! Ten niebieski dom wesoły To ul. Tu mieszkają pszczoły. Idzie ślimak wśród poziomek. - Mój ślimaczku, gdzie twój domek? A ślimaczek: – Popatrz proszę, Ja dom zawsze z sobą noszę. Jest kotlinka tuż pod miedzą, Tam zajączki cicho siedzą, Tam trzech swoich synków chowa Szara mama zającowi. Wiewióreczka ma mieszkanie W starej sośnie na polanie. Niech na dworze wicher dmucha, Moja dziupla ciepła, sucha. Tam, gdzie w górach las świerkowy, Mieszka miś – miś niepluszowy. Żywy miś śpi w ciepłym mchu, Przez sen mruczy tylko: – mruku... „Zima” D. Gellner Zima wcale nie jest cicha. W zimie wiele głosów słychać: Dzwonią dzwonki, trzeszczą sanie – To jest właśnie zimy granie. Mróz Wygrywa groźnym palcem Na klawiszach sopli walce, Wiatr za płotem gwiżdże, hula... Bęc Upadła śnieżna kula. Pewnie dzieci grają w śnieżki. Szurr – ktoś zgarnia Śnieg ze ścieżki. Dzwoniec gubi się w piosence, A my Wyciągnijmy ręce I chwytajmy śnieg mięciutki – śnieżne gwiazdy, Zimy nutki. „Domek dla ptaków” I. Suchorzewska Dziś w przedszkolu Krzyś i Tomek Zmajstrowali ptaszkom domek. Jest podłoga, jest i daszek, Żeby się mógł schować ptaszek. Jest tam miejsce na okruszki Dla wróbelka pośmieciuszki. Jest i gwoździk na skraweczki Dla łakomej sikoreczki. „Paprocie tutaj rosły” M. Terlikowska Paprocie tutaj rosły, Paprocie wielkie jak sosny. Aż spłynął lodowiec z północy, Wparł się w gęstwinę paproci. Paprocie przyjęła ziemia. Cały las w ziemi kamieniał. Zapadał głębiej i głębiej. Czerniał i twardniał na węgiel. I tylko górnik dziś chodzi Wśród skamieniałych paproci. „Roczek” Cz. Janczarski Przyszła do nas wiosna W kolorowych kwiatach. Przyleciały ptaki Z dalekiego świata. Dobrze, że jest wiosna, Wiosna cieszy nas. Słonko grzeje mocno, Już na lato czas. Przyszło do nas lato I pogodą darzy, Budujemy zamki Na słonecznej plaży. Dobrze, że jest lato, Lato cieszy nas. Rumienią się jabłka, Już na jesień czas. Przyszła do nas jesień, Borowiki rosną, Pękają kasztany, Co tu kwitną wiosną. Dobrze, że jest jesień, Jesień cieszy nas. Płyną ciężkie chmury, Już na zimę czas. Przyszła do nas zima, Śnieg przyprószył pole. Pędzą z góry sanki I już są na dole. Dobrze, że jest zima, Chociaż mroźna, zła. Dobrze, że ten roczek Cztery pory ma. „Wiosna” M. Strzałkowska - Czym pachnie wiosna? - Ziemią... - Czym jeszcze? - Źdźbłem trawy, słońcem i deszczem, pączkami liści, mleczem i bzem, czeremchą, rosą na łąkach, pogodnym dniem... - Czym jeszcze pachnie dokoła, gdy wiosna szaleje na świecie? - Jeszcze wspomnieniem zimy i już marzeniami o lecie... „Pisklęta” T. Wyrwa-Krzyżański Zostawię w spokoju pisklęta, Niech rosną latem i wiosną. Lecz jesienią i zimą będę o nich pamiętać, Choć to będą już ptaki a nie pisklęta. Gdy będzie śnieg lub szaruga, To im chleb na balkonie zostawię. Albo przy klombie, na ławie Tam, gdzie rósł dmuchawiec. „Wiosenne porządki” J. Brzechwa Wiosna w kwietniu zbudziła się z rana, Wyszła wprawdzie troszkę zaspana. Lecz zajrzała we wszystkie zakątki: - Zaczynamy wiosenne porządki. Skoczył wietrzyk zamaszyście, Poodkurzał mchy i liście. Z bocznych dróżek, z polnych ścieżek Powymiatał brudny śnieżek. Krasnoludki wiadra niosą, Myją ziemię ranną rosą. Chmury, płynąc po błękicie, Urządziły wielkie mycie. A obłoki miękką szmatką Polerują słońce gładko, Aż się dziwią wszystkie dzieci, Że tak w niebie ładnie świeci. Bocian w górę poszybował, Tęczę barwnie wymalował. A żurawie i skowronki Posypały kwieciem łąki. Posypały klomby, grządki I skończyły się porządki. „Chmurka” T. Wyrwa-Krzyżański Możesz dotknąć chmurkę! Schyl się. Możesz ją pogłaskać po jej puszystym spodzie. Spróbuj! Ona płynie na łące kałuży, jaśnieje, W rozlanej jak lustro wodzie. „Halo, tu mówi Ziemia” M. Terlikowska Dzień dobry, dzieci. Jestem Ziemia, Wielka, okrągła jak balonik. Z jednej strony – Słońce mnie opromienia, A z tamtej strony – noc dzień przesłoniła. Gdy jedna strona jest oświetlona, To zaciemniona jest druga strona. Wy zjadacie pierwsze śniadanie, A spać się kładą – Amerykanie. Właśnie! O ja się kręcę w krąg Jak bardzo, bardzo duży bąk. - Dobranoc! – wołam. - Dzień dobry! – wołam, - to znaczy – zrobiłam obrót dokoła. A prócz tego wciąż, bez końca, Muszę się kręcić wokół Słońca. Nigdyście jeszcze nie widzieli Takiej olbrzymiej karuzeli! O trzeba mi całego roku, Ażeby Słońce obiec wokół. „Może zobaczymy” H. Bechlerowa. Idziemy leśną ścieżką Cicho, cichuteńko, Może zobaczymy Sarniątko z sarenką. Może zobaczymy Wiewióreczkę małą, Jak wesoło skacze Z gałęzi na gałąź. I niech nikt po lesie Nie gwiżdże, nie woła – Może usłyszymy Pukanie dzięcioła I będzie nas witał Wesołą piosenką. Tylko idźmy lasem Cicho, cichuteńko. „Ile głosów w lesie” W. Badalska Gdy się wsłuchasz w leśną ciszę, Tysiąc głosów możesz słyszeć: Śpiewa wilga, komar bzyka, Świerszczykowi gra muzyka, Strumień nuci swą piosenkę, Złota pszczoła leci z brzękiem, Szumią drzewa, dzięcioł stuka, Kukułeczka w gąszczu kuka. Bąk kosmaty huczy basem, Mała żabka skrzeknie czasem. Stuk! – o ziemię szyszka stuknie, Trzaśnie głośno gałąź sucha... Tysiąc głosów w lesie słyszy, Kto uważnie umie słuchać. „Wycieczka” W. Scisłowski Był las, proszę Was – i do tego lasu dla zabicia czasu przyszło młodzieńców dziewięciu. Pierwszy – wyrzeźbił nożem swoje nazwisko w korze. Drugi – gdy tylko przybył, skopał niewinne grzyby. Trzeci – wesołość wzniecił, bo porozrzucał śmieci. Czwarty – wrzeszczał jak goryl, echo gra do tej pory. Piąty – z wiatrówką w dłoni zaczął wiewiórkę gonić. Szósty – tak się rozgniewał, że tłukł butelki o drzewa. Siódmy – w zabawy szczycie, podpalił leśne poszycie. Wreszcie dwaj pozostali gałęzie łamali. A las, proszę Was, westchnął sobie żałośnie. - Ja wyrosłem pięknie! Ale co z nich wyrośnie? „Nasze wędrówki” M. Kownacka Obejrzymy na łące przez szkło powiększające przedziwne kwiatów piękności! Przez lornetkę, się odkryje, jak ptak w krzewie gniazdko wije, piórkami je mości! „Łąka” M. Buczkówna Na łąkę trzeba iść rano Kiedy jeszcze jest rosa – Cichutko przystanąć I słuchać, Jak brzęczy pszczoła, jak bąk, a jak osa. Patrzeć, jak skrzydła motyli Zamykają się i otwierają, Jak mała biedronka Na łódce z listka płynie Po zielonym kołysaniu – A potem trzeba się pochylić Nad każdym kwiatkiem I zapytać, jak ma na imię. „Motyle” M. Kownacka Motyle... motyle... motyle... Jest ich w ogrodzie tyle! Nad kwiatami wiodą igraszki Czerwieńczyki, żeglarze, modraszki! Leciuteńkie, lotne, kolorowe – Pawie oczka i pazie królowej! Piją nektar, zapylają kwiatki – Nie będziemy ich łapać do siatki! Pędzle! farby! bajka kolorowa! Na wyścigi – motyle malować! „Ogrodowa gonitwa” M. Przewoźniak Nie pozwalał Kret Dżdżownicy mieszkać w swojej okolicy. Bez litości i powodu wciąż wyrzucał ją z ogrodu. Płoszył biedną z jej kryjówek i wyzywał od sznurówek. Więc Dżdżownica wpadła w złość, powiedziała, że ma dość. Nie chce już uchodźcą być i zaczęła w grządkach ryć. Podkopała trzy rabatki, koper, szczypior, astry, bratki, rozgrzebała rząd poziomek, w ziemi robiąc sobie domek. Kret zobaczył, co się święci, rzucił na nią się z przejęciem. Grządkę szczawiu przekopując, rwąc marchewki, ziemią plując. A Dżdżownica już przez koper, uciekając – tunel kopie. Kret jak pływak w ziemi płynie, zasypując bób i dynie. Ona susa daje w szczaw, on jej szuka pośród traw. Ona się w rzodkiewkach gubi, gdy Kret przekopuje łubin. Ona brodzi już w ogórkach, Kret w pietruszki daje nurka. Jakby tajfun jakiś szedł: Tu Dżdżownica, a tam Kret! Zanim wreszcie się zmęczyli, cały ogród swój zniszczyli. „Ochrona Środowiska” – fragment E. Burakowska Słyszałem takie słowa: „Ochrona środowiska”. To jakaś sprawa nowa, co to znaczy? Powiedz? Jak by ci to wytłumaczyć, gdy w lesie nie rzucasz śmieci i nie krzyczysz, strasząc zwierzęta, gdy zimą ptaki dokarmiać pamiętasz, gdy prowadzisz przez ulicę młodsze dzieci, kiedy okno otwierasz na noc, po dobranocce mówisz „dobranoc” nie marudząc do północy, kiedy sam się co dzień kąpiesz, a na półce z zabawkami często ścierasz kurz... Myślę, że wystarczy już. Jeśli postępujesz tak, doskonały dajesz znak, że bardzo ci jest bliska ochrona środowiska.

Pozostałe informacje
Korzystając z naszej przeglądarki wyrażają Państwo zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies. Używamy ich do celów statystycznych. W programie służącym do obsługi stron internetowych można zmienić ustawienia dotyczące cookies.
Rozumiem